Pawel
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łona matki.
|
Wysłany: Nie 18:48, 15 Paź 2006 Temat postu: Korona pokonana |
|
|
W meczu 10. kolejki Orange Esktraklasy dotychczasowy lider tabeli Korona Kielce przegrała z Zagłębiem Lubin 1:2.
Zagłębie umiejętnie obroniło komplet punktów. W meczu błędów, chaotycznych akcji, przypadkowych zagrań, fali i przerw w grze, lepsi okazali się piłkarze Zagłębia.
Lubinianie trzykrotnie strzelali na bramkę kielczan, czego efektem były dwa gole. Po przewie było już gorzej; goście grali na zasadzie byle dalej piłkę od swej bramki, więc trwał festiwal wybijania jej gdzie popadnie.
Gospodarze, choć w drugiej połowie czynili wszystko, by zmienić wynik meczu, to jednak nie potrafili tego dokonać. W ten sposób kielczanie po czterech zwycięskich spotkaniach ligowych, doznali porażki na własnym boisku. Kibice nie mieli pretensji do piłkarzy, bowiem dostrzegli u nich ambitną walkę o zmianę rezultatu, szczególnie, gdy od 76 min grali w osłabieniu. Za dwie żółte kartki musiał opuścić boisko strzelec bramki, Mariusz Zganiacz.
Mimo że grali w dziesiątkę, stworzyli więcej sytuacji podbramowych, ale nie potrafili ich wykorzystać. Kielczanie stracili oba gole po fatalnych błędach obrońców i bramkarza. Paweł Golański, po meczach reprezentacji, nie był nawet zmęczony, jednak w takcie biegu doznał kontuzji mięśnia i opuścił boisko w 21 min.
Trener Kolportera Korony, Ryszard Wieczorek: "Piłkarze wykazali dużą wolę walki by odwrócić losy spotkania, zabrakło jednak trochę rozsądku i koncentracji. Oblężenie bramki bez pomysłu jak zakończyć pracowicie przeprowadzane akcje, nie mogło przynieść sukcesu. Nie było też fartu, jedna wykorzystana z tych doskonałych sytuacji mogła zdopingować piłkarzy do walki o zwycięstwo. A tak graliśmy nerwowo, zaś kontuzje i konieczność wymiany zawodników, jeszcze bardziej osłabiły nasze możliwości na boisku. Momentami popełnialiśmy też za dużo błędów ułatwiając gościom utrzymanie korzystnego rezultatu. Gratuluję im sukcesu. Nie mamy szczęścia do Zagłębia".
Trener Zagłębia Czesław Michniewicz: "Jestem bardzo zadowolony, punkty są, nikt nie będzie miał pretensji do piłkarzy, że grali trochę gorzej technicznie czy mało widowiskowo. Najważniejsze jest zwycięstwo. Obawialiśmy się tego meczu, a tymczasem wyjeżdżamy z sympatycznych Kielc i wspaniałego stadionu, uradowani. Byliśmy skuteczniejsi, dopisało szczęście i determinacja w pilnowaniu wyniku".
Korona Kielce - Zagłębie Lubin 1:2 (1:2)
Bramki: Mariusz Zganiacz (11 min.) - Manuel Arboleda (9 min.), Wojciech Łobodziński (40 min.)
Żółte kartki: Mariusz Zganiacz, Marcin Kaczmarek, Przemysław Cichoń - Michał Stasiak, Michał Chałbiński, Mariusz Liberda, Tomislav Visević.
Czerwona kartka - Mariusz Zganiacz.
Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).
Widzów: 11 711.
Kolporter Korona: Maciej Mielcarz - Paweł Golański (21. - Przemysław Cichoń), Marek Szyndrowski, Hernani (79. - Ilian Micanski), Tomasz Brzyski - Grzegorz Bonin (64. - Robert Bednarek), Hermes , Mariusz Zganiacz, Marcin Kaczmarek - Piotr Bagnicki, Marcin Kowalczyk.
Zagłębie Lubin: Mariusz Liberda - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Manuel Arboleda, Filipe - Wojciech Łobodziński (80. - Dawid Banaczek), Andrzej Szczypkowski, Maciej Iwański, Dariusz Jackiewicz - Michał Chałbiński (90. - Łukasz Mierzejewski), Łukasz Piszczek (68. - Tomislav Visević).
Post został pochwalony 0 razy
|
|