Pawel
Administrator
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łona matki.
|
Wysłany: Wto 7:35, 10 Paź 2006 Temat postu: Takich gwiazd w Polsce już dawno nie było |
|
|
Od dwóch lat Polacy nie grali na własnym stadionie z tak silnym rywalem. Portugalia to wicemistrz Europy i półfinalista tegorocznego mundialu.
Drużyna niepokonana w 32 ostatnich spotkaniach eliminacyjnych zrozumiała, że piękna gra nie zaprowadzi jej tak daleko, jak spryt i siła.
Z kolejnych 32 meczów eliminacyjnych Portugalczycy wygrali 23, zremisowali 9, strzelili 101 bramek, tracąc tylko 15. To, że w rankingu FIFA są dziś dopiero na dziewiątym miejscu - za sześcioma rywalami z Europy - gorzej świadczy o rankingu niż o nich. Dość powiedzieć, że wyżej znalazła się np. reprezentacja Anglii (to ona była we wrześniu 2004 roku ostatnią z potęg, która zagrała na polskim stadionie), choć jej kibice, po porażkach w ćwierćfinale mistrzostw Europy i świata, na myśl o kolejnym meczu z Portugalczykami dostają drgawek.
Polskie wspomnienia z ostatniego spotkania z tą drużyną są jeszcze gorsze, a przecież mundial w Korei i Japonii, gdzie Pauleta wbił trzy gole Jerzemu Dudkowi, był dla Portugalczyków ostatecznym dowodem, że czas na zmiany. Z pokoleniem złotej młodzieży z przełomu lat 80. i 90. - Joao Pinto, Rui Costą, Fernando Couto - niczego wielkiego osiągnąć się już nie dało. Ktoś musiał zrobić w drużynie wielkie porządki i wtedy na scenę wkroczył Luiz Felipe Scolari, brazylijski trener o wdzięku i manierach kowboja, który w 2002 roku po zdobyciu mistrzostwa świata z Brazylią przeprowadził się do Portugalii.
W składzie jutrzejszych rywali gdzie nie spojrzeć, tam gwiazda. W pomocy Deco, w obronie Ricardo Carvalho z Chelsea, który w trzech ostatnich meczach reprezentacji strzelił dwie bramki, w ataku Cristiano Ronaldo z Manchesteru, najszybszy skrzydłowy w Europie. A jest przecież jeszcze szalony bramkarz Ricardo, król rzutów karnych, są Maniche i Costinha, nierozłączna para, teraz wykonująca czarną robotę w Atletico Madryt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|